bo skoro 'gap' to po angielsku dziura, luka, coś co ucieka to możemy być pewni że coś stracimy.
niekiedy rok studiów, pracę - innym razem po prostu uciekniemy od codzienności, obowiązków, planów na przyszłość.
nierzadko 'year' zamienia się w okres dłuższy niż rok.
inicjatywa współczesna, choć korzenie ma nieco dalej bo w XVII wieku.
zaczęło się na wyspach, niepokorne dusze młodych arystokratów potrzebowały czegoś więcej niż własnego, zwykłego środowiska.
potrzebowali zmian, doświadczenia a to z kolei upatrywali sobie w podróży życia, nazywanej Grand Tour.
potrzebowali zmian, doświadczenia a to z kolei upatrywali sobie w podróży życia, nazywanej Grand Tour.
brano więc kosztowności, walizki, walutę i ruszano - po wiedzę, po nowe horyzonty, po doznania, w dużej mierzę po sztukę.
ale najczęściej po to, żeby po prostu ruszyć.
ale najczęściej po to, żeby po prostu ruszyć.
teraz robimy to samo z tą różnicą, że walizki zamieniane są najczęściej na plecaki a kosztownościami staje się aparat i wygodne buty. i pieniędzy mamy raczej mniej bo w końcu chodzi o to, żeby zżyć się ze światem a nie z jego produkcją. to wcale nie oznacza spania na sianie, ale idea obraca się raczej przy małym budżecie.
i wtedy i teraz zależało na tym, żeby się rozwijać, poznawać ludzi, dzielić z nimi nowe wyzwania, uczyć się tego co nowe, szlifować to co stare - otworzyć umysł i serce.
to może być wyjazd do Czech i praca na zmywaku
(nie kusi? a pracowałeś kiedyś z Czechem? myłeś czeskie talerze po czeskich klientach? czesałeś się czeską szczotką?)
to może być wolontariat w Australii i pomoc przy czyszczeniu rafy koralowej
to może być prawie wszystko
ale to musi być Twoja decyzja i to Ty musisz czuć jej zamysł
ja poczułam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz